Przekaż twój 1%

e-pity

Nasze zabawy

EFS

Europejski Fundusz Społeczny

Wirtualny żłobek

W oczekiwaniu na obiad Amelka mówi do Antka "wiesz jesteś moim kolegą", Antek "no jeśtem twoim kolegą", Amelka "kocham Cię", Antek "No"

 

Tosia jedząc obiad próbuje nałożyć kaszę na łyżeczkę, która ciągle spada, w końcu zdenerwowana mówi "ciociu zobacz mam uciekający obiad".

 

Siedzą dzieci na dywanie, ciocia pyta "jaką zaśpiewamy piosenkę?" na co Tosia "Pszczółkę Maję" - ciocia z przekorą "nie wiem czy pamiętam słowa" - Tosia "to się naucz".

 

Antoś po obiedzie zniecierpliwiony czeka na kompot, w końcu widząc jak ciocia niesie na tacy kubeczki krzyczy "daj, daj hlip, hlip - no daj hlip".

 

W trakcie przebierania przez ciocię Pola mówi "kocham Anię, kocham Leona, kocham Kasie o i te gwiazdki na na bluzce tez kocham".

 

Ciocia prosi dzieci "pomożecie mi zaśpiewać piosenkę?", a Zosia w odpowiedzi "sama dasz sobie radę".

 

Piotruś, Kubuś i Kamilek bawią się wspólnie w naprawianie wózka, podchodzi do nich Zosia i mówi "Panowie naprawicie mi lalkę", Piotruś "zaraz musis zacekać".

 

Podczas zajęć z logopedii ciocia poprosiła dzieci aby klaskały języczkami, Zosia jednak nie chciała ciocia więc zapytała "Zosiu dlaczego nie klaskasz języczkiem tak jak inne dzieci?", Zosia na to "ja nie mogę", "a dlaczego?" "bo mam za długi język".

 

Zosia uderzyła kolegę, ciocia prosi "Zosiu tak nie wolno, proszę przeproś kolegę", Zosia udając, że nie słyszy dalej bawi się. Ciocia ponawia prośbę, w końcu po dłuższej chwili Zosia mówi "już mi się chce go przeprosić".

 

Zosia "ciociu a ty umiesz skakać na jednej nodze?", ciocia skacząc "widzisz umiem" na co Zosia również podskakując "no no świetnie nauczyłaś się".

 

Ciocia z Zosią robiła fikołajki, na drugi dzień Zosia krzyczy "ciociu, ciociu zrób ze mną fikomajki".

 

Kubuś je zupkę, ciocia w trakcie jedzenia wdrobiła mu chlebka, Kubuś "nie chcie chlieba", ciocia "dobrze już Ci więcej nie będę dawać", Kubuś "eee no daj tego chlieba".

 

Ciocia wychodząc już do domu żegna się z dziećmi "cześć maluchy - pa,pa" dzieci chóralnie "pa, pa ciociu ", a Piotruś krzyczy machając "naja (nara) ciociu naja".

 

Zosia wzięła telefon grający, który nie działał, ciocia więc wzięła od Zosi aby wymienić w nim baterie Zosia pyta "co robisz ciociu?" - "naprawiam telefon zmieniam baterie i zaraz będzie dobry". Po chwili podając Zosi telefon mówi "już działa, możesz się bawić", Zosia "hurrra odzyskaliśmy telefon !!!".

 

Piotruś bawi się na dywanie klockami, po chwili prosi ciocię Kasię o pomoc

"Asiu, Asiu pomóż mi", ciocia więc zaczęła wspólnie z Piotrusiem budować,

po chwili podchodzi do nich Zosia i mówi do cioci "lubisz go nie, oj lubisz".

 

Zosia pyta ciocię: "masz czerwone skarpetki?"

"tak" odpowiada ciocia

na co Zosia "no to nieźle".

 

Zosia do kolegi

"Kuba dlaczego chodzisz w pieluszkach?".

 

Zosia opowiada w żłobku

"tatuś na mnie krzyczał, biedna jestem".

 

Zosia kichnęła i po chwili mówi

"no mów Zosi na zdrowie Kasiu".

 

Podczas swobodnych zabaw na sali Kubuś woła do dzieci

"nie biegajcie - nie jeziumiecie no niejeziumiecie".

 

Ciocia prosi Kubę aby powiedział wierszyk o Bałwanku,

prosząc raz, drugi, trzeci usłyszała od Kuby ze zdenerwowaniem w głosie

"oj daj mi śpokój".

 

Przy śniadaniu dzieci piją kakao, Zosia nie chce i odsuwa kubeczek,

ciocia próbuje Zosię zachęcić jakie dobre i zdrowe jest kakao

ale bezskutecznie i nagle odzywa się Kubuś S. i mówi do Zosi

"Zosia pij kapakao ono doble".

 

Zosia recytuje wierszyk i w pewnym momencie zauważa,

że ciocia nie mówi razem z nią więc zwraca się do niej

"ciocia no mów wierszyk ze mną" na co ciocia z przekorą

"ale ja nie znam" więc Zosia "to się naucz", a pomożesz mi

Zosiu "no może".

 

Dzieci siedzą przy stole nagle Ksawery mówi do Zosi

"mam w domu tate" i powtarza to kilkakrotnie, ale Zosia

nic nie odpowiada, na co Ksawery raz jeszcze krzycząc

"no mam w domu tate!!!" Zosia w końcu odpowiada "no dobla mas".

 

Małą Polę (14 m-cy) przewrócił kolega i Pola rozpłakała się.

Całą sytuację obserwuje Zosia (26 m-cy) i w końcu mówi na głos

"ona płacze i beczy".

 

Zosia do koleżanki, która wzięła do buzi gumkę do włosów

"Gumki do włosów nie biezemy bo śkoda ziębów".

 

Zosia to cioci: "teraz nie śpiewaj Zosia nie słucha".

 

Ciocię uderzył chłopczyk w głowę, na co Zosia (26 m-cy)

"Bolało Kasia?. Nie płać pogłasce Kasie".